Post: #1

Witam

Więc zacznę od tego, że w tym roku moja klasa pod moim przywództwem wyrusza na Jurę.

Już stworzylem mini plan wycieczki jednakże chciałem sie poradzić was drodzy koledzy i koleżanki o ciekawe pomysły - jak spędzić czas i co zwiedzić

1 dzień. Kraków
2 dzień OPN
3 dzień Katowice

Sam nie wiem czy tak to będzie wyglądało i w ty miejscu liczę na wasza pomoc

Baza wypadowa:

Ośrodek Morsko koło Myszkowa ( Częstochowa-Zawiercie )

Post: #2

bardzo enigmatyczny ten plan . W zasadzie z Ojcowskim to podstawa zamek w Pieskowej Skale i Maczuga Herkulesa oraz Brama Krakowska.

Natomiast z ciekawszych rzeczy, jeżeli chodzi o zwiedzanie Krakowa (poza obowiązkowym Wawelem) to myślę, że muzeum Jana Matejki robi wrażenie. A że uczyłem się w Puławach, to zapraszam do Muzeum Czartoryskich w Krakowie . Pozostałe ciekawe obiekty ze Starego Miasta ogląda się z zewnątrz, więc nie piszę o nich. Generalnie w Krakowie nie będziecie się nudzili.

Nie rozumiem natomiast co ma piernik do wiatraka i skąd wziąłeś w tym planie Katowice - chyba że macie fanów górnictwa w klasie, albo klasę o dziwnym profilu. Ewentualnie może lubicie spodki.

Post: #3

nie jestem osobą kompetentną w doradzaniu w kwestii tamtych rejonów (najlepiej niech wypowiedzą się mieszkańcy tychże albo stali bywalcy), ale wydaje mi się, że dzień trzeci pod kryptonimem "Katowice" może być trochę nudny...tam w zasadzie nie ma nic nadzwyczajnego do zobaczenia, poza starymi osiedlami góniczymi - Nikiszowcem i Giszowcem (chyba jakoś tak się to nazywało), które mogliśmy oglądać na zeszłorocznym finale OG...

może zamiast tego lepiej wybrać się do Gosiewkowa (powszechnie znanego pod inną nazwą - Włoszczowa ) wszak to nowa świętokrzyska metropolia...i może akurat uda się wam spotkać naszego ulubionego nowego wicepremiera? 8)

Post: #4

Jeżeli możecie sobie darować dzień 3, to warto zobaczyć Wieliczkę.

Post: #5

ja bym sie wybral np. do Podlesic lub Rzedkowic i powspinal ale to chyba podnisloby koszty wycieczki :/

Post: #6

snaakee napisał(a):Jeżeli możecie sobie darować dzień 3, to warto zobaczyć Wieliczkę.

dobry pomysł na dzień 3 - może jeszcze coś ? bo dzień jest długi ;p

Post: #7

nie wiem, jak się zapatrujecie na miejsca święte i związane z martyrologią, ale będąc w okolicach Krakowa i mając trochę czasu, można się wybrać np. do Auschwitz, Wadowic, na Kalwarię Zebrzydowską...

Post: #8

Katowice zamienić na Sztolnię "Czarny Pstrąg"
http://www.kopalniasrebra.pl/SZTOLNIA.html
"Zwiedzanie sztolni "Czarnego Pstrąga" odbywa się za pomocą łodzi. "
zawsze chciałam tam pojechać, ale do tej pory nie miałam okazji..

Kraków
wawel, wszelkie muzea, itd - sobie możecie darować, bo to raczej każdy zna..
ja proponuję spacer na Kopiec Kościuszki a potem Laskiem Wolskim do rezerwatu Panieńskie Skały a na koniec ew. Bielańskie Skałki .
alternatywnie: rezerwat Bonarka, ale to już inna część miasta..
chyba, że radość wam sprawi wysłanie sms'a dzięki któremu smok zacznie ziać ogniem
a jeśli jesteście nadgorliwymi polonistami, i chcecie we wrześniu zaszpanować, że byliście (bo wtedy się omawia zazawyczaj Wesele jeśli jeszcze tego nie mieliście..) to zapraszam do moich Bronowic do Rydlówki.. 8)

"Cóż tam ten tłum dostrzega
Trwający w zachwyceniu
Coś mówi - spróbuj z nimi
Coś mówi - zostań w cieniu."

Post: #9

Ja powiem tak. Na Kraków warto poświęcić więcej niż jeden dzień. Pospacerować sobie po starówce, odwiedzić miejsca polecone przez Carenze.

Ale co do Wawelu się nie zgodzę. Mimo, że obcykany i każdy go zna chociażby z fotografii, czy przeróżnych opisów, to warto kupić wejściówkę i ruszyć na zwiedzanie samemu lub chociaż odwiedzić miejsca nie płatne i do Dzwonu Zygmunta się wspiąć (!). Nad Wisełką posiedzieć. Fajna sprawa - rozumiem Carenza, że mieszkając tam Cię to już nudzi, ale myślę, że dla kogoś kto na codzień z tym do czynienia nie ma może być fajne. Zresztą Bartus, jak uważasz.

Co do Śląska, to rzeczywiście wiele ciekawych rzeczy tam nie ma do zwiedzenia. Jak by Wam się chciało to można odwiedzić park chorzowski i fajne zoo Ale to też kupa czasu na jeżdzenie tam i z powrotem. Myślę, że okolice Krakowa ciekawsze.

W jurze nie byłem, ale wiem że jest miejscem przyjemnym. Zwłaszcza na wypady rowerowe, piesze wędrówki, czy rodzinne spacery. Parę miejsc do zwiedzenia, jakaś jaskinia. Myślę, że warto, tak dla odetchnięcia od miastowego zgiełku.

Wieliczka - polecam. Byłem dawno, ale wiem, że mi sie podobało

Okolice Krakowa - z tego co wymienił arturro - zdecydowanie warto, a nawet trzeba odwiedzić Auschwitz-Birkenau. Byłem, zwiedzałem - wprawdzie z klasą, ale wrażenie jest. Nawet większe z Brzezinki, gdzie w szczerym polu stoi kilkanaście baraków i można sobie wyobrazić, jak wyglądało tam 'życie'. Jak ktoś lubi piesze wędrówki po górach - to warto skierować się w moje piękne Beskidy! Tatr nie polecam, bo one najlepsze są w okresie powakacyjnym, zresztą to już nieco dalej.

W jurze - to może jeszcze Szlak Orlich Gniazd [nie byłem], Pustynia Błędowska - choć to już bardziej Śląsk. Częstochowa - klasztor (i chyba nic więcej). Ale to wydaje mi się raczej na takie po południowe wypady i nie ma sensu poświęcać, na takie nibyatrakcje całego dnia. Podobnie jeśli chodzi o Kalwarię czy Wadowice w Beskidach.

Ok, to tyle z mojej strony, jak jeszcze coś mi się przypomni to dopiszę. A, Bartus, nie możecie jechać na trochę więcej? Namiot, stop i objazd po okolicy, codziennie nocleg gdzieś indziej. W Krk moglibyście się zatrzymać w jakimś schronisku młodzieżowym czy coś, a reszta to pola nam, kempingi. Pozdrawiam.

Post: #10

jeszcze moge polecic dzielnice Krakowa - Kazimierz, jest ok poza tym zgodze sie z carenza, ze Bronowice tez daja rade

Post: #11

Dwa pierwsze dni - zgadzam sie jak najbardziej z przedmówcami. Jeśli jednak na prawdę chcecie oglądać Katowice i okolice, to jednak cos się znajdzie - zameczek w Będzinie, Rynek Bytomski, Gliwickie uliczki z pięknymi kamieniczkami i niesamowity(jak dla mnie) budynek poczty, no i oczywiście gliwicka oranżeria.
Wszędzie się znajdzie cos ciekawego!

Post: #12

JA się z Carenzą nie zgadzam. Jakby się w Krakowie siedziało 2 tyg, to warto pójść do Lasku Wolskiego. Ale jak na jeden dzień, to do dupy. Lasy wszędzie wyglądają tak samo, a w Krakowie jest wiele ciekawszych miejsc do zobaczenia. Jak jużtak bardzo ma być nie typowo to lepiej do Nowej Huty - przynajmniej oryginalnie. A widok o wiele lepszy jest z kopca Krakusa. Z Kościuszki nie wiele widać i na dodatek płaci się za wejści, a z Krakusa widaćcałe stare miasto ze wszystkimi zabytkami, jest bliżej centrum więc to wszystko większe i na dodatek jest za darmo.
A w Katowicach fajna jest Silesia

Post: #13

odnośnie Kraków - Wawel, Kazimierz

brak mojej zachęty do zwiedzania tych miejsc polega poprostu na zwyczjanym doświadczeniu. może w Łańcucie jest inaczej, ale w Polsce panuje na ogół tendencja, że młodzież wyjazdy owszem chce - ale najlepiej rekreacyjne, żeby nic nie robić, nie zwiedzać. samo wyjście jednodniowe na zwiedzanie jednego muzeum jest bardzo męczące. a wycieczka szkolna jest zobowiazana do wykupinia przewodnika(raczej wasi opiekunowie nie zgodzą się na swobodne zwiedzanie..), który opowiada ciekawie - ale niemiłosiernie długo. więc większość może okazać zadowolenie, ze super bo zwiedzamy ten waspaniały Wawel, ale naprawde po pół godzinie może mieć dość. załoze sie, ze będziecie woleli spędzać czas ze soba, niż gapić się w przewodnika.
co jeszce chciałam powiedzieć: wiele osób podróżuje samodzielnie i kolejna wizyta - tu już byli - może ich nudzić. w tym się też powinieneś rozeznać. (w moim gim. wyjazd do Auschwitz jest obligatoryjny w 3 klasie - może u Was ktoś juz był?)
wycieczkę na Kazimierz pamiętam jedną jako z najbardziej męczących, dużo się chodzi, a tematyka żydowska nie ciekawi też każdego. tam można owszem iść - ale wieczorem do pubu/kawiarni - a z noclegiem poza miastem i biorąc pod uwagę ten charakter wyjazdu raczej to nie wchodzi w grę.

dlatego proponowałabym geoturystyczną wycieczkę, po której będzie czas wolny na rynku, na tyle długi (myślę, że 2-3 godziny) żeby obejść rynek, zajść na spacer na dziedziniec Wawelu, do smoka, nad Wisłę i wypić po cichu browara alternatywnie 'zwiedzić' Galerię Krakowską - ale na to nawet dwa dni nie starczą...

"Cóż tam ten tłum dostrzega
Trwający w zachwyceniu
Coś mówi - spróbuj z nimi
Coś mówi - zostań w cieniu."

Post: #14

Jendrulla napisał(a):Lasy wszędzie wyglądają tak samo, a w Krakowie jest wiele ciekawszych miejsc do zobaczenia.

1. wycieczka na Kopiec zosytała uznana za najfajniesza przez grupę młodych Niemców - dokładnie w wieku Bartusa, którzy byli w mojej szkole na wymianie. Kopec wygrał z Oświęcimiem, Wawelem i całą reszą tego co wszyscy znają.
2. nie promowałam lasu tylko rezerwat geologiczny ze skałkami
3. przypomniało mi się, że mamy coś takiego jak Aqua Park - obowiązkowy punkt w programie każdej ruskiej wycieczki. ponoć największy w ...

"Cóż tam ten tłum dostrzega
Trwający w zachwyceniu
Coś mówi - spróbuj z nimi
Coś mówi - zostań w cieniu."

Post: #15

carenza napisał(a):...wycieczka szkolna jest zobowiazana do wykupinia przewodnika(raczej wasi opiekunowie nie zgodzą się na swobodne zwiedzanie)...

Nie wiem, może coś przeoczyłem. Czy było gdzieś wspomniane, że jest to wycieczka szkolna? Wyjazd z klasą nie oznacza, że pod patronatem szkoły, może to być równie dobrze wypad w gronie klasowych znajomych. Wtedy można podejść do sprawy bardziej na luzie, mówiąc zaś o wycieczce szkolnej trzeba się trzymać pewnych wytycznych. Bartus, sprecyzuj.